sobota, 23 stycznia 2016

Rozdział 40


   Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno. Niechętnie otworzyłam oczy i przeciągnęłam się żeby się trochę rozbudzić. Spojrzałam przez okno na drzewa które już powoli traciły liście, co oznacza że niedługo będzie zima. Nienawidzę zimy, jest zimno i ciągle pada ten okropny śnieg. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wziąć prysznic, ubrać się itp. Po wyjściu z łazienki zahaczyłam ostatni raz o sypialnie i zabrałam  z szafki nocnej swój telefon. Miałam 7 nieodebranych połączeń i 4 wiadomości. Nie chciało mi się ich czytać więc szybko schowałam telefon do tylnej kieszeni spodni i zeszłam na dół. W kuchni nikogo nie było, więc poszłam sprawdzić do salonu, ale tam też było pusto. Pomyślałam że Katt jeszcze śpi. Spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 10:23. Dziwne, zazwyczaj to właśnie ona była porannym ptaszkiem i mnie budziła. Weszłam do jej pokoju i zaczęłam ją budzić. 
- Katt wstawaj...już po 10 śpiochu! - powiedziałam szturchając jej ramie. Mruknęła w poduszkę i powoli się podnosiła do pionu. Spojrzała na mnie i powiedziała:
- Nie wierzę że to ty mnie budzisz...zawsze było na odwrót.
- Wiem, sama w to nie mogę uwierzyć, a teraz przyznaj się, o której poszłaś spać? - zapytałam szczerząc się sama nie wiem z czego.
- Gdzieś tak po 03:00, gadałam z Harrym - powiedziała i spojrzała za okno.
- Mogłam się domyślić - mruknęłam cicho ale chyba to usłyszała bo spojrzała szybko na mnie i zapytała:
- A ty jak się czujesz?
- Dużo lepiej niż wczoraj - odpowiedziałam zgodnie z prawdą i chciałam wyjść z jej pokoju  żeby mogła się trochę ogarnąć ale zatrzymała mnie.
- Co masz zamiar z tym zrobić, wiesz że musisz z nim pogadać - powiedziała na co się odwróciłam. 
- Wiem, myślałam o tym w nocy, jeżeli mówi prawdę to mu wybaczę, a jeżeli kłamie to nie chce go znać - powiedziałam a ona spojrzała na mnie z troską.
- Kochasz go? - zapytała chociaż teraz pewnie sama w myślach się bije za te pytanie.
- Nawet nie wiesz jak bardzo - odpowiedziałam a ona mnie mocno przytuliła co odwzajemniałam.
- Dobra zbieraj się, za jakieś pół godziny musimy już wyjść - powiedziała kiedy się oderwałyśmy. 
- Ja już jestem gotowa, to ty się pośpiesz - powiedziałam i wyszłam z jej pokoju żeby mogła się w spokoju ogarnąć. Weszłam do kuchni i zaczęłam sobie robić płatki bo nic innego nie chciało mi się robić. Tak jestem leniem. Po piętnastu minutach przyszła Katt i zrobiła to samo co ja. Po zjedzeniu poszłam jeszcze po moją torbę i byłam gotowa do wyjścia, Katt tak samo.
Weszłyśmy do studia i skierowałyśmy się do szatni gdzie się przebrałyśmy i biegiem ruszyłyśmy do sali gdzie wszyscy już byli oprócz nas. Wspominałam może że to już tradycja? Szybko dołączyłyśmy do grupy i zaczęliśmy rozgrzewkę. Zajęcia trwały dzisiaj o połowę krócej bo Luck musiał coś pilnego załatwić na mieście. Przebrałyśmy się i wyszliśmy ze studia.
- Idziemy do chłopaków? - zapytała Katt na co przytaknęłam głową. 
- Niby to on jest ten zły a czuje się jakbym to była ja - powiedziałam patrząc na buty .
- Spokojnie, wszystko sobie wyjaśnicie i będzie jak dawniej, zobaczysz - powiedziała pocieszająco i ruszyłyśmy do chłopaków.  Weszłyśmy do domu i rzucili się na mnie chłopaki mówiąc że się martwili i tęsknili.
- Ja też tęskniłam mimo że minęły tylko 24h. - powiedziałam a oni zrobili słodkie ,,Ooo"
- Gdzie Niall? - zapytałam a oni się się ogarnęli. 
- Na górze - powiedział Liam.
- Dzięki - odpowiedziałam i ruszyłam do sypialni blondyna sama nie wiedząc co powiedzieć i jak się zachować. Wzięłam głęboki oddech i weszłam bez pukania do środka, Niall leżał na łóżku ze słuchawkami na uszach więc pewnie nie usłyszał że weszłam. Podeszłam trochę bliżej i dopiero wtedy jego wzrok powędrował na mnie i szybko zdjął słuchawki. 
- O boże, myślałem że już nigdy cię nie zobaczę - powiedział i wstał stając obok mnie. Już chciałam coś powiedzieć ale jak zwykle mnie wyprzedził.
- Emily ja cię tak bardzo przepraszam, tak wiem jestem idiotą, debilem, frajerem... - zaczął gadać a ja mu przerwałam:
- Niall, wybaczam ci - powiedziałam a on nagle się zamknął sam chyba nie wierząc co usłyszał. Szczerze mówiąc sama byłam zdziwiona że tak szybko to powiedziałam więc oboje byliśmy  w szoku.
- C-co, na-naprawdę? - zapytał z szokiem ale w oczach było mu widać iskierki szczęścia. 
- Tak, wierze ci - powiedziałam i poczułam jak blondyn mnie podnosi i kręci mną do okoła własnej osi. 
- Kocham cię Emily - powiedział 
- Ja ciebie też Niall - odpowiedziałam po czym pocałowałam go.
- Emily? - Niall odkleił się ode mnie i spojrzał tym razem bardziej poważnie.
- Tak? - zapytałam nie wiedząc o co chodzi. Zauważyłam że blondyn zaczął się czymś denerwować aż w końcu się odezwał:
- Ponieważ...wiem że to trochę za szybko i że jesteśmy ze sobą dopiero rok, ale moja miłość do ciebie jest tak wielka i nie zniszczalna, po prostu wiem że to ty jesteś tą jedyną o której zawsze marzyłem i chce się zapytać... - mówiąc to uklęknął wyciągając czerwone pudełeczko w kształcie serca i zapytał:
- Emily, uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem w całym wszechświecie i wyjdziesz za mnie? - zapytał a mi w oczach łzy stanęły, byłam w tym momencie najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi.
- Tak Niall, wyjdę za Ciebie ty głupku - powiedziałam i się rozryczałam na dobre, poczułam jak Niall zakłada mi na palec pierścionek a po chwili wtula się we mnie co od razu odwzajemniłam.
- Kocham cię i nie wyobrażam sobie życia po za tobą - powiedział na co jeszcze mocniej się w niego wtuliłam.
- Ja ciebie tak samo Niall - odpowiedziałam.
- Od teraz będziemy już zawsze razem, nikt nas nie rozdzieli - powiedział i wpił się w moje usta. Tak, Niall Horan moim życiem. 
                            
                              Koniec!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wierze że to mówię ale to już koniec naszej historii z Emily i Niallem. Przepraszam że to się potoczyło trochę tak spontanicznie ale mam nadzieje że się wam rozdział spodoba i zobacze jakiś komentarz. Bardzo wam dziękuje że wytrwaliście do końca i mnie wspieraliście. Będę tęskniła za tym jak i za wami bardzo bardzo mocno. Dziękuje za prawię 6 000 wyświetleń i wogule za wszystko!! Jesteście cudowni !!  Jeśli jesteście zainteresowani to mam pomysł żeby napisać teraz następną historię o Niallu ale tym razem na Wattpadzie, gdzie będziecie mogli mnie obserwować i śledzić historie bohaterów tak jak tutaj to robiliście! Jak coś to na wattpadzie nazywam się werkas4 i serdecznie zapraszam!! <3 Dziękuje wam jeszcze raz i do zobaczenia!!! <3 <3 <3 <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz