poniedziałek, 4 maja 2015

           Rozdział 20
                   *oczami Emily*
Obudziłam się o...03:42, no tak w końcu zasnęłam bardzo wcześnie więc się nie dziwie. przewróciłam się na drugi bok i ujrzałam śpiącego obok Nialla. Poparzyłam tak na niego chwilkę i zachciało mi się pić, więc powoli i cichutko żeby nie obudzić Nialla zeszłam z łóżka i na paluszkach zeszłam do kuchni. Nalałam sobie do kubka soku jabłkowego i chciałam się napić ale usłyszałam czyjeś kroki. Szybko odłożyłam kubek i zaczęłam nasłuchiwać. Ktoś schodził po schodach i po chwili ujrzałam zaspanego Nialla.
- czemu nie śpisz, skarbie?- zapytał troskliwym głosem podchodząc do mnie.
- zachciało mi się pić- odpowiedziałam- a ty czemu nie śpisz?- dopytałam.
- Bo jak się przebudziłem to ciebie obok nie było i postanowiłem cię poszukać- powiedział kiedy ja już skończyłam pić sok. Odłożyłam kubek do zmywarki i poszłam razem z blondynem na górę, do pokoju. Położyłam się na łóżku a zaraz po chwili obok mnie położył się Niall. Odwróciłam się w jego stronę tak aby na niego spojrzeć. Niall po chwili szybko pocałował mnie w czoło i powiedział:
- idź już spać, skarbie- zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć, ale jakoś słabo mi to wychodziło.
- Niall...śpisz?- zapytałam cicho.
- mhm- przytaknął po czym otworzył oczy i spojrzał na mnie- co sie stało?- zapytał cichutko.
- nie mogę zasnąć...- powiedziałam i spojrzałam na niego.
- to się przytul do mnie i spróbuj- powiedział troskliwie a ja się do niego przytuliłam. Po chwili usłyszałam że Niall mi nuci jakąś melodie i bardziej przyciąga mnie do siebie. Po jakimś czasie w koncu odpłynęłam w krainę Morfeusza...
            ( następnego dnia)
Obudził mnie dźwięk telefonu. Szybko zerwałam się z łóżka i zobaczyłam kto do mnie dzwoni. Był to Luck.
- Halo?
- hej Emily
- dziendobry
- dzwonie przekazać że od następnego poniedziałku zaczynają się zajęcia, przekaż to również Katty jeśli ją dziś spotkasz.
- dobrze
- szczegóły prześle wam jeszcze Sms'em
- dobrze
- no to do zobaczenia
- do widzenia- odpowiedziałam i się rozłączyłam. Spojrzałam na telefon gdzie widniała godzina 9:33. Niall jeszcze spał więc po cichu zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki sie troche ogarnąć i ubrać. Kiedy weszłam spowrotem do pokoju Niall siedział na łóżku i się przeciągał.
- hej- powiedziałam.
- no hej skarbie- powiedział i mnie pocałował na przywitanie.
- chodź, zrobimy śniadanie bo chyba wstaliśmy pierwsi- powiedziałam i pociągnęłam za sobą blondyna.
- a zrobisz mi naleśniki?- zapytał błagalnie.
- zastanowię sie- powiedziałam.
-no ejj...błagam, zrób mi naleśniki, im nie musisz robić...- powiedział błagalnie.
- ależ ty miły jesteś...- powiedziałam sarkastycznie.
- no co...mój brzuszek płacze- powiedział łapiąc się za brzuch i zaczoł coś do niego mówić w stylu; ,,no już...csii, nie płacz, zaraz tatuś da ci papu tylko musisz poczekać aż mamusia zrobi naleśniki...''. Pokiwałam głową z niedowierzającą miną i zaczęłam robić te naleśniki. 
Kiedy skonczyłam Niall od razu rzucił się na nie i powiedział- ,,no brzuszku, tatuś już ci daje papu''- zaczełam się z niego smiać a on tylko powiedział ,,no co?'' i zaczął jeść naleśniki. Po chwili do kuchni wbili chłopcy i Katty i tak samo jak blondyn rzucili się na te biedne naleśniki a po chwili na talerzu nie było ani jednego więc wsadziłam talerz do zmywarki i przypomniało mi się żeby powiadomić Katty o zajęciach.
- Katty, Luck dzwonił i powiedział że od poniedziałku zaczynają się zajęcia, szczegóły napisze nam jeszcze później Sms,em.
- Okey- powiedziała z pełną buzią i wróciła do jedzenia a ja poszłam się troche dotlenić na balkon. Posiedziałam tak z 10 minut i wróciłam do środka. Poszłam do pokoju gdzie znalazłam Nialla który siedział na łóżku z laptopem na kolanach i coś pisał. 
- co robisz?- zapytałam.
- przeglądam TT i pisze z Ed'em.
- aha...
- a coś się stało?
- nie, tak tylko pytam
- okey, a ty co porabiasz?
- nudze nie...
- ojjj, to chodź tu do mnie mój nudziarzu.
- haha, najpierw mnie złap!!- krzyknęłam i zaczełam uciekać, usłyszałam tylko jak Niall zaczyna się śmiać i biegnie za mną. Szybko zbiegłam po schodach na dół prawie wywracając Harrego. Podbiegłam szybko do drzwi w czasie gdy Niall zbiegał po schodach. Drzwi były zamknięte na klucz więc szybko przekręciłam zamek zanim Niall zdążył mnie złapać, wybiegłam na dwór i szybko pobiegłam po prostej bo basenu. Zatrzymałam się na chwile ale usłyszałam że Niall biegnie więc znowu zaczełam biec ale jak się okazało Niall był szybszy i zaraz po chwili poczułam jak Niall oplata swoje ręce na mojej talii i krzyczy ,,złapałem cie!!!'' , Niall przeżucił mnie sobie przez ramie i zaczął iść w strone domu a ja zaczełam krzyczeć żeby mnie puścił na ziemie. Niall szybko wszedł po schodach do pokoju i rzucił mnie na łóżko i zaczął gilgotać.
- Niall przestan, wiesz że to na mnie nie działa
- pomarzyć zawsze można a ty właśnie mi te marzenie zniszczyłaś!
- oj przepraszam panie marzycielu...
- za to chce buziaka, ale takiego słodkiego i solidnego
- oj no dobra...- powiedziałam i pocałowałam go tak jak chciał.
- więc co dziś robimy- zapytałam a Niall spojrzała na mnie i zaczął śmiesznie poruszać brwiami, już wiedziałam o co chodzi więc szybko walanełam go poduszką.
- Ejj, a to za co?!
- Ty już dobrze wiesz za co, ty mały zboczencu!!!
- a skąd wiesz że o tym myślałem!
- Niall...nie oszukujmy się...po tobie można się wszystkiego domyślić i spodziewać- prawie wybuchnełam śmiechem
- No wiesz ty co!!! właśnie zniszczyłaś mi kolejne marzenie!!!
- przykro mi Niall
- właśnie uraziłaś mnie i mojego przyjaciela!!!
- co do twojego przyjaciela...Niall coś ci stoii- powiedziałam zasłaniając oczy
- To wszystko przez ciebie!!!obudziłaś Stefana!!!
- Niall błagam zrób coś z tym ,,Stefanem''!!!
- Stefan siadaj!!!!. Widzisz nie działa...sama go poproś żeby przestał- powiedział a ja w trybie natychmiastowym wybiegłam z pokoju i usłyszałam  za sobą tylko coś w rodzaju ,,już spokojnie Stefan, serio nie miałeś kiedy tylko teraz!! spłoszyłeś mi Emily, przez ciebie uciekła!!'' 
                       ( kilka godzin później)
Siedzę sobie z Niallem na kanapie w salonie i oglądamy filmy. Na szczęście już nie przytrafiły nam się wrażenia z przez kilku godzin z czego naprawde się ciesze, nie żeby coś, ale naprawde nie mam zamiaru zobaczyć tego drugi raz bo chyba oczoplonsu dostane i już nie wstane.
Robiło się już późno więc poszłam się umyć a zaraz po mnie Niall, potem położylismy się spać i już bez żadnych wrażen zasneliśmy...
********************************************************************************************************************

JEJ!!! 20 rozdział!! mam nadzieje że się wqm spodoba i w koncu zobacze jakiś komentarz...
    CZYTASZ= KOMENTUJESZ!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz