Rozdział 21
Rano obudziły mnie jakieś chałasy z dołu. Przetarłam leniwie oczy po czym spojrzałam na Nialla który dalej spał. No tak przecież jego nawet trzecia wojna światowa by nie obudziła. Zwlekłam się z łóżka dając blondynowi szybkiego całusa w policzek i poczłapałam do łazienki się ogarnąć przedtem biorąc jeszcze z garderoby ciuchy itp. Szybko się ubrałam, rozczesałam włosy i byłam gotowa. Weszłam do pokoju gdzie jeszcze spał Nialler. Nie chciałam go budzić więc tak po prostu wyszłam z pokoju i zeszłam na dół zobaczyć co te głupki znowu rozwaliły. Schodząc po schodach usłyszałam jak Katty się na nich wydziera więc musieli coś naprawde przeskrobać. Weszłam do kuchni i to co zobaczyłam rozwaliło mnie totalnie. Katty stała na srodku a wokół jej klęczeli chłopcy którzy ją przepraszali ale nie wiedziałam o co więc zapytałam tak prosto z mostu:
- co wy robicie?
- przepraszamy Katt- odezwał się a raczej wytłumaczył mi Harry.
- aha, a moge wiedzieć za co?
- no bo ją obudziliśmy a jej z tego co nam powiedziała śnił się sen o wymażonym piesku- powiedział to Zayn a ja wybuchnełam śmiechem a po chwili Katt spojrzała na mnie wściekła przez co przestałam się śmiać.
- nie śmiej się Emily bo ty zaraz dołączysz do nich- zagroziła Katt a ja tylko szybko zrobiłam zamek na ustach i wyszłam szybko z kuchni i poszłam a raczej pobiegłam do pokoju. Weszłam do środka i zobaczyłam ubierającego się Nialla który był jeszcze bez koszulki, odwrócił się w moją strone a mi się na widok jego torsu aż gorąco zrobiło. Musiałam się długo wpatrywać w jego klate bo usłyszałam chsząknięcie i odrwzu wybudziłam się że tak powiem z transu a Niall się zaśmiał i powiedział:
- wiem kochanie że lubisz podziwiać moją klate czego ci nie zabraniam ale teraz mogłabyś spojrzeć mi w oczy- powiedział a ja tylko się zarumieniłam a on powiedział- jesteś słodka jak się rumienisz księżniczko- powiedział a ja szybko schowałam twarz w dłonie ale po chwili poczułam jak Niall zabrał moje ręce z twarzy i spojrzał mi w oczy a po chwili mnie pocałował.
- nie chowaj się tak kochanie, a tak po za tym to dzień dobry- powiedział i znowu mnie pocałował.
- dzień dobry śpiąca królewno- powiedziałam a Niall spojrzał na mnie z dziwną miną i zapytał:
- dlaczego śpiąca królewno?
- bo ciebie nawet trzecia wojna światowa by nie obudziła- wyjaśniłam i spojrzałam na niego.
- ale wiem co by mnie obudziło...zapach naleśników.
- o nie Horan, zapomnij!- powiedziałam szybko bo wiedziałam że będzie chciał żebym mu zrobiła naleśniki.
- po pierwsze Horan nie po nazwisku...
- a co ja nazwisko zmieniłam?
- jeszcze nie ale zmienisz i będziesz panią Horan- powiedział.
- haha...i co jeszcze!?
- mhmm...potem będzie mały Horanek a jak tak bardzo chcesz to będzie gromadka małych Horanków!!- powiedział a ja wytrzeszczyłam do niego oczy, jeny on już przyszłość zaplanował.
- hahaha...bardzo śmieszne Horan, marzysz sobie.- powiedziałam
- no a co nie chcesz mieć małych Horanków?
- Niall zostawmy te tematy na kiedy indziej...
- No ej!! No powiedz no...- powiedział to jak pięciolatek tupając jeszcze nogą. Komicznie to wyglądało.
- Niall powiedziałam że te tematy zostawiamy na kiedy indziej...
- No ale ja chce wiedzieć teraz- upierał się jak dziecko.
- to sam sobie na te pytanie odpowiedz- powiedziałam ale po chwili tego pożałowałam bo Niall się rozmarzył i po chwili powiedział:
- ooo!!! To będziemy mieć dwa słodkie Horanki!!! Jeden to będzie dziewczynka a drugi to będzie starszy braciszek który zawsze będzie bronił swojej siostrzyczki...- powiedział to a ja myślałam że no no... no nie wiem sama.
- Dobra dobra nie rozmarzaj się tak i chodź zrobie ci te naleśniki bo widze że z głodu gadasz głupoty.- powiedziałam i pociągnełam go za sobą.
- jakie głupoty!!? przecież ja tu mówie naszą przyszłość!!
- no dobra skończ już ten temat i chodź, pomożesz mi zrobić naleśniki.
- ohh...no dobra- powiedział i razem poszliśmy do kuchni.
~ 3 godziny później~
Siedzimy całą siudemką w salonie przed telewizorem i oglądamy jakiś denny film.
A tak naprawde to prawie każdy robi coś innego: Niall obgryza paznokcie, Harry układa sobie grzywke, Lou jest taki jakiś rozmyślony, Liam gra sobie na telefonie, Zayn maluje sobie na jakieś kartce a Katty ogląda tak samo jak ja film, a przynajmniej próbuje oglądać. Zaczeło mi się nudzić więc zapytałam:
- ej, macie jakieś plany na dziś bo nudzi mi się...
- yyy, nie- powiedział Liam grając dalej na telefonie.
- okey, czyli mam rozumieć że cały dzień siedzimy w domu i się nudzimy?- zapytałam a Liam tylko lekko pokiwał głową i wrócił do grania a ja do oglądania tego nudnego filmu. Po 5 minutach usłyszałam dzwięk sms'a więc wziełam telefon do ręki i odblokowałam telefon i miałam wiadomoś: '' jutro w studiu zaczynają się zajęcia o godzinie 16:30", wiadomość była od Luka, szybko odpisałam '' ok'' i wróciłam do oglądania.
*kilka godzin pöźniej*
Ciągle oglądamy te głupie filmy a na dworze robi się już ciemno. Nikt nawet nie pomyślał o tym żeby coś porobić tylko siedzieli tak jak ja tępo przed ekranem i ogladali. Te filmy tak mnie zmuliły że nawet nie wiem kiedy zasnełam....
★★★★★★
Oto już 21 rozdział!!! Mam nadzieje że się spodoba :) aha... i Dziękuje bo mam już 600 wyświetleń z czego jestem strasznie wdzięczna!!! I chociaż nie komentujecie to i tak po wyświetleniach wiem że ktoś to czyta więc jeszcze raz DZIĘKUJE!! <3 do następnego rozdziału!!!! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz